Sardynia. Z namiotem. Z dzieciakami.
Wyjazd z 4 miesięcznym dzieckiem? Przerabialiśmy. Namiot z dzieckiem? Przerabialiśmy.Namiot z dwójką dzieci? Wchodzę w to. Sardynia? Super!
To połączmy, będzie wesoło :) I tak też było. Dwa wpisy:
Sardynia praktycznie - jak nie zbankrutować i jak się ogarnąć z dzieckami pod namiotem:
Jak zaplanować, co zobaczyć, gdzie nogi wejdą w dupę a gdzie duchy mieszkają na kamieniach:
Fajnie, ciepło, wakacyjnie i rodzinnie. A jak się ogarnialiśmy? I czego nie ogarnialiśmy? Zachęcam do lektury.