Doczytaj

Wyniki wyszukiwania

Malta na tydzień - dookoła mniejszej wyspy - Gozo

Gozo to druga zamieszkana wyspa Malty. Głównie słynna z miejscówek nurkowych. Kiedyś słynna z dumy Maltańczyków – Azure Window. Ale się popsuło, zawaliło kilka lat temu. Ale Gozo ma naprawdę super opinie.  „Bogaty w miejscówki jak Malta, ale jeszcze bardziej kompaktowy i bez tłumów”. No my tłumów na Malcie nie zaznaliśmy, ale za to na Gozo było praktycznie pusto. Dodatkowo mówi się / pisze się o Gozo, że jest dużo spokojniejsze, bardziej wyluzowane. I to jest naprawdę dobry pomysł na Gozo - wyluzować. Jest tak blisko, że wszędzie zdążysz. Jest ładnie, gdzie nie trafisz. Więc jest dobrze :) Weź kanapki na klify, nakup sobie owoców na plażę, kup winko na zachód słońca...

Śmiesznie się wybiera nocleg na takim Gozo czy Malcie. Nie patrzysz na lokalizację, bo w każde miejsce wyspy masz max 20-30 min jazdy. Na Malcie nawet planowaliśmy pierwotnie zmienić kwaterę, żeby być też w północnej części wyspy. Ale tak na siebie popatrzyliśmy, popatrzyliśmy na te bagaże i stwierdziliśmy że pierdzielimy, wolimy podjechać 30 min niż pakować ten cały majdan. Na Gozo wybór noclegu podobnie – 2 kryteria: cena i blisko wody.

Tak jak jaraliśmy się bliskością wszystkiego na Malcie, tak na gozo to było absurdalnie blisko. Ta wyspa ma wymiary 7km na 14 km. Więc łatwo sobie wyobrazić, że przejazdy między atrakcjami to tak 10 min max 😊

Nie ma co opisywać miejscówek, opisów w necie jest dużo (a może tak piszę, bo jest już późno i chcę iść spać? 😊 ), a ja mogę wspomóc naszą mapką z zaznaczonymi ciekawymi miejscówkami. Zresztą siedząc na tak małej wyspie, to choćby bardzo chcieć, trafi się w ¾ na te same punkty co inni.

 

Na pewno fajne są klify (Sanap czy Ta’Cenc)

Ciekawostką i fotogenicznym miejscem są panwie solne (lokalne miejsce wytwarzania soli przez odparowywanie wody morskiej).

Nie można tez pominąć Mixta Cave z jednym z lepszych widoczków na Malcie.

Na Gozo nawet udało się nam wykąpać i poskakać ze skałek w Mgarr ix-Xini. Najlepiej bawiła się oczywiście Jagna bo liczyła 1-2-3-START i kazała mi szybko wracać, żebym znów skoczył.


2 pełne dni na zwiedzenie wyspy to idealny czas.

Rozkmina – Wózek czy nosidło?

Przed każdym wyjazdem wbije się nam do głowy jakaś rozkminka co nas nurtuje do ostatniego momentu. Na Malcie to była rozkmina: Czy dla Tytusa Tula (nosidełko) czy wózek. Z jednej strony w nosidełku nie masz opcji nawet odstawić dziecka. Ale z drugiej strony nie chcieliśmy wozić tego klamota w bagażniku, a potem i tak go nie używać. Trafiłem nawet na jakiś blog, który mówił „eee, wózek spokooo, było super. Mają schody, ale da się obejść. Polecamy wózek”. No mimo wszystko postawiliśmy na nosidło. I wiecie co? Tamci kłamali 😊 Wózek na Malcie ssie po całości. Już pal licho Valetta, gdzie jest faktycznie dużo schodów i omijanie urokliwych uliczek, bo bobo leży w wózku to nie my.

„yy, kochanie, patrz jaka piękna uliczka!”

„Super, ale i tak nią nie pójdziemy, bo są schody, pójdziemy główną ulicą na około”

No nie, jak dziecko siedzi stabilnie, bierzcie nosidło. My nosiliśmy dzieciaki w chustach, potem w nosidłach z wkładkami, potem bez. Naprawdę można wtedy więcej zobaczyć, a dziecko blisko rodzica jest dzieckiem zadowolonym.

Podsumowanie

Przez tydzień zjeździliśmy Maltę dokładnie. Nic dziwnego, skoro jest połowę mniejsza niż Warszawa. Malta (i Gozo) fajne, takie jak miało być – blisko, ciepło, łatwo, ciekawie. Na plus wyjazd po sezonie: brak turystów, zielono (a nie żółta wypalona ziemia), łatwiejsze poruszanie się po wyspie (parkowanie, brak korków), niższe koszty (bilety, kwatery) i przyjemna temperatura (w lecie 40 stopni). Co dla nas ważne, to wyspa nadała się rewelacyjnie na wyjazd Jagny bez nosidła. Krótkie spacery, ciekawy teren, idealnie. Ale żebyśmy tam planowali za chwilę wracać, to raczej nie. Więc Malta na propsie, raz wystarczy.

Duży plus Malty to też ceny. Nie zabijają, w sklepach ceny polskie, za kwatery płaciliśmy mniej niż w Zakopanem, wynajem auta tani. Wiadomo, grosz do grosza i pęka spora suma. Na żarcie poszło nam ok 280e. Na kwatery 350e, loty ok 1500 zl. W sumie ok 4200 zł na tydzień na 4 osobową rodzinę. Dla porównania Sardynia rok temu (też po sezonie i pod namiotem) to było 7000 zł. Więc wiemy już czemu Polacy lubią Maltę, a Malta lubi Polaków. Bo jest tanio, ciepło, miło i przyjemnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz